Witam. Wiele osób próbuje skonstruować detektory wyładowań atmosferycznych, jednak jak się okazuje to nie taka prosta sprawa. Tym bardziej dla tych mniej doświadczonych w sprawach elektroniki.
Znalazłem ciekawy schemat bardzo prostego układu, który potrafi wykryć piorun w dosyć sporych odległościach. Jest to tzw. Koherer.
Urządzenie składa się zaledwie z anteny, uziemienia, koherera, źródła zasilania, oraz dzwonka lub żarówki, która miałaby sygnalizować wyładowanie.
Pełny opis i zdjęcia na stronie:
http://weirdscience.net23.net/?Koherer+ ... tylu+retroSam skonstruowałem ten prosty układ i przetestowałem na krótkiej antenie w pokoju. Urządzenie reagowało na iskrę (w kuchence) wydzieloną za ścianą.
Niestety ma to też swoje wady: koherer wykrywa również iskry pochodzące np z gniazdka. Dlatego lepiej korzystać z tego na wolnej przestrzeni poza domem.
Co do budowy samego koherera, zamiast szklanej rurki wykorzystałem plastikową (strzykawkę), natomiast wkręty z szerokimi łebkami posłużyły jako elektrody. Opiłki metalu to już chyba nie problem.
Zobaczymy jak się to spisze w praktyce, ale do sezonu burz musimy jeszcze trochę poczekać
