
Zbanowany
- Posty: 214
- Dołączył(a): niedziela, 20 lip 2008, 00:51
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Numer GG: 0
Oglądałem dziś pewien film dokumentalny, w którym naukowcy stwierdzili że aktywność piorunów może wzrosnąć. Np. w Huston w texasie naukowcy zauważyli że pioruny najczęściej pojawiają się nad obszarami miejskimi. Meteorolog Scott Steiger z Texas A&M University and SUNY Oswego i tamtejszy wykładowca Richard Orville odkryli że Huston tworzy wyspę ciepła, kiedy słonce nagrzewa beton i asfalt, skupione gorące powietrze kieruje się do góry tworząc tzw. prąd wstępujący. Upał wpływa na strefy zurbanizowane ponieważ to on jest źródłem prądów wstępujących, które z kolei formują chmury z czego nad miastem może pojawić się padający deszcz, następnie kiedy ciepło wywołuje powstanie większej liczby chmur mogą stworzyć się nowe komórki burzowe. Obserwacje te potwierdził komputerowy system wylądowań, jeden z takich zapisów 4 godzinnej burzy pokazywał wyraźnie jak burza tworzyła się tuz w granicach miasta i przeszła przez Huston, i tak zazwyczaj jest przy każdej burzy w tym rejonie. Pod koniec cyklu liczba chmur z których zostały wygenerowane pioruny wynosiła 16 175 tyś.
Dzieje się tak w wszystkich miastach będących "wyspami ciepła", biorąc pod uwagę fakt że miasta na całym świecie się rozrastają, tworzą się kolejne "wyspy ciepła". W klimacie miejskim zachodzą wyładowania gdy w mieście panuje wyższa temperatura niż w jego bezpośrednim otoczeniu, warunkuje to rozwój lub wpływa to na intensywność trwającej już burzy. Są przepuszczenia że ocieplenia mają wpływ na przechodzące nad miastem burze, mogą przybierać nieco na sile lub trwać odrobinę dłużej. Odkryli też że aktywność burzowa jest zbyt duża by była wywołana tylko przez "wyspę ciepła".
Jeśli chodzi o Polskę, a dokładniej naszą stolice - zabudowania, zanieczyszczenia oraz sztuczne ciepło powodują zmiany, charakterystyczne jest pojawienie się zwiększonej strefy opadów po stronie zawietrznej (praskiej) oraz zjawisko omawianej w poście "wyspy ciepła" – obszaru o podwyższonej temperaturze powietrza. Latem w stolicy jest cieplej o ok. 1° C, zimą o 0,6° C.
Przeciętnie w zbudowaniach miejskich jest więcej zanieczyszczeń niż na terenach wiejskich, duża ilość samochodów czy fabryk emituje dużą ilosć zanieczyszczeń, które mogą być przyczyną wywołania kolejnej aktywności elektrycznej. Czy to prawda że na wysoki wskaźnik wylądowań nad miastem ma wpływ zanieczyszczenie powietrza badają naukowcy pod przewodnictwem Clivena Saundersa z instytutu nauki i techniki uniwersytetu w Manchester . Zrobili oni eksperyment który opierają się na symulacji komórek burzowych w chłodni, wytworzono kryształki lodu zastępujące ziarna gradu i wywołali ich zderzenia gdzie podczas tego krótkiego kontaktu emitowany jest ładunek elektryczny a wzmacniacz umieszczony wewnątrz rejestrował wytworzenie się ładunku gdy kryształki lodu zderzały się z sztucznie wytworzonym gradem. Symulując warunki zachodzące wewnątrz chmury burzowej naukowcy dodali kolejny składnik - Zanieczyszczenie. Chmury powstają gdy krople wody kondensują się na małych cząsteczkach pyłu, na obszarach bardziej zanieczyszczonych cząsteczek pyłu będzie więcej, podobnie jak kropel wody. Eksperyment ten wykazał że jeśli zanieczyścimy krople wody np. chlorkiem sodu lub siarczanem amonu to kiedy kryształki lodu zderzają się przeciwnie naładowanymi półkulami to ich ładunki będą zależy od zanieczyszczenia znajdującego się w kropli wody, tworząc przy spełnieniu odpowiednich warunków i dużej liczbie piorunów olbrzymią elektryzacje!. Wyniki Badan owych naukowców są niepokojące.. według nich wynika że zanieczyszczenia wywołane przez człowieka, przyczynia się do powstania znacznie potężniejszych piorunów, wyniki badań mówią też że pioruny są regulowane liczbą zanieczyszczeń w atmosferze, przede wszystkim dlatego że od nich zależy ilość kropel wody, które wpływają na transfer ładunków.
Sumując:
Jeśli wpływamy na zmianę pogody, i przyczyniamy się do powstawania piorunów to i one wywołują także wpływ na nas. To cykl zachodzący między człowiekiem a naturą.. tylko że zanieczyszczenia rosną i się rozprzestrzeniają i wzmożona aktywność burzowa może już nie mieć miejsca tylko nad terenami miejskimi... Najpotężniejszym prawem fizyki jest prawo konsekwencji, rzadko w pełni zdajemy sobie sprawę z konsekwencji naszych działań. Każdy rodzaj chemikaliów uwalniany do atmosfery niewątpliwie ją zmienia, pytanie czy zmieni ją na tyle by powstały pioruny o nowych cechach, formujące nowe grupy i występujące z większą częstotliwościową. Obserwując to co się dzieje odpowiedz chyba pozostaje twierdząca. Pioruny są podstawą prawidłowego funkcjonowania naszej planety.. przez nas stają się bardziej niebezpieczne..
Pozdrawiam.
Dzieje się tak w wszystkich miastach będących "wyspami ciepła", biorąc pod uwagę fakt że miasta na całym świecie się rozrastają, tworzą się kolejne "wyspy ciepła". W klimacie miejskim zachodzą wyładowania gdy w mieście panuje wyższa temperatura niż w jego bezpośrednim otoczeniu, warunkuje to rozwój lub wpływa to na intensywność trwającej już burzy. Są przepuszczenia że ocieplenia mają wpływ na przechodzące nad miastem burze, mogą przybierać nieco na sile lub trwać odrobinę dłużej. Odkryli też że aktywność burzowa jest zbyt duża by była wywołana tylko przez "wyspę ciepła".
Jeśli chodzi o Polskę, a dokładniej naszą stolice - zabudowania, zanieczyszczenia oraz sztuczne ciepło powodują zmiany, charakterystyczne jest pojawienie się zwiększonej strefy opadów po stronie zawietrznej (praskiej) oraz zjawisko omawianej w poście "wyspy ciepła" – obszaru o podwyższonej temperaturze powietrza. Latem w stolicy jest cieplej o ok. 1° C, zimą o 0,6° C.
Przeciętnie w zbudowaniach miejskich jest więcej zanieczyszczeń niż na terenach wiejskich, duża ilość samochodów czy fabryk emituje dużą ilosć zanieczyszczeń, które mogą być przyczyną wywołania kolejnej aktywności elektrycznej. Czy to prawda że na wysoki wskaźnik wylądowań nad miastem ma wpływ zanieczyszczenie powietrza badają naukowcy pod przewodnictwem Clivena Saundersa z instytutu nauki i techniki uniwersytetu w Manchester . Zrobili oni eksperyment który opierają się na symulacji komórek burzowych w chłodni, wytworzono kryształki lodu zastępujące ziarna gradu i wywołali ich zderzenia gdzie podczas tego krótkiego kontaktu emitowany jest ładunek elektryczny a wzmacniacz umieszczony wewnątrz rejestrował wytworzenie się ładunku gdy kryształki lodu zderzały się z sztucznie wytworzonym gradem. Symulując warunki zachodzące wewnątrz chmury burzowej naukowcy dodali kolejny składnik - Zanieczyszczenie. Chmury powstają gdy krople wody kondensują się na małych cząsteczkach pyłu, na obszarach bardziej zanieczyszczonych cząsteczek pyłu będzie więcej, podobnie jak kropel wody. Eksperyment ten wykazał że jeśli zanieczyścimy krople wody np. chlorkiem sodu lub siarczanem amonu to kiedy kryształki lodu zderzają się przeciwnie naładowanymi półkulami to ich ładunki będą zależy od zanieczyszczenia znajdującego się w kropli wody, tworząc przy spełnieniu odpowiednich warunków i dużej liczbie piorunów olbrzymią elektryzacje!. Wyniki Badan owych naukowców są niepokojące.. według nich wynika że zanieczyszczenia wywołane przez człowieka, przyczynia się do powstania znacznie potężniejszych piorunów, wyniki badań mówią też że pioruny są regulowane liczbą zanieczyszczeń w atmosferze, przede wszystkim dlatego że od nich zależy ilość kropel wody, które wpływają na transfer ładunków.
Sumując:
Jeśli wpływamy na zmianę pogody, i przyczyniamy się do powstawania piorunów to i one wywołują także wpływ na nas. To cykl zachodzący między człowiekiem a naturą.. tylko że zanieczyszczenia rosną i się rozprzestrzeniają i wzmożona aktywność burzowa może już nie mieć miejsca tylko nad terenami miejskimi... Najpotężniejszym prawem fizyki jest prawo konsekwencji, rzadko w pełni zdajemy sobie sprawę z konsekwencji naszych działań. Każdy rodzaj chemikaliów uwalniany do atmosfery niewątpliwie ją zmienia, pytanie czy zmieni ją na tyle by powstały pioruny o nowych cechach, formujące nowe grupy i występujące z większą częstotliwościową. Obserwując to co się dzieje odpowiedz chyba pozostaje twierdząca. Pioruny są podstawą prawidłowego funkcjonowania naszej planety.. przez nas stają się bardziej niebezpieczne..
Pozdrawiam.