Piłka Nożna

[Maciej Dolecki]

Podstawą gry na wyjeździe w fazie pucharowej jest strzelenie jak najwięcej ilości bramek. Mou podobnie jak Pep nic się nie uczy.

Będzie wielkie ciśnienie w finale oraz w lidze.

[Maksymilian Antoniów]

tam poza wątkami sportowymi mogą wystąpić też pozasportowe np. ostre konfrontacje Pepe czy Ramosa z Costą, po których czerwień otrzyma wiadomo kto

Przedsmak był w półfinale Pucharu Króla. Cóż, Derby Madrytu. Tam walki nie zabraknie, trzeba o tym pamiętać. Nikt nogi odstawiać nie będzie.

[lukasz206]

i mamy w końcu finał Teraz Real potrzebuje galaktycznego meczu w finale i osobistości mocnej jak zidane aby zrobiła tą różnice bo w innym wypadku będzie okropnie ciężko...

[Maciej Dolecki]

No to znamy mistrza Anglii sezonu 2013/2014. City pozostało jeszcze dwa mecze - oba u siebie. Gerard może teraz się rzucić do Meresey...

[Mateusz Pardygał]

Spokojnie, jutro LFC pyknie Palace 9-0 i po sprawie

[Krzysztof_Ostrowski]

No to Liverpool sam się pyknął z Crystal. Tymczasem ciekawe i dziwne rzeczy dzieją się w lidze hiszpańskiej. Po sobotnim remisie na Camp Nou Barcelony z walczącym o przetrwanie Getafe, większość kibiców tego klubu straciło już nadzieję na mistrzostwo. Ale jak widać trzeba wierzyć do końca. W ciągu następnych 4 dni nastąpiły 3 cuda. W niedzielę Atletico przegrało ze średniakami z Levante, a później Real ledwo zremisował u siebie z Valencią. To jednak nie koniec: wczoraj Real znów zremisował, tym razem z walczącym o utrzymanie Valladolid. W drużynie Realu po świetnych meczach LM nastąpiło pewne rozprężenie, które okazało się niewybaczalne w starciach ligowych. Taki scenariusz praktycznie przekreśla szanse Królewskich na mistrzostwo, gdyż na 2 kolejki przed końcem tracą 4 pkt do Atletico i 1 pkt do Barcy. Jak pokazuje jednak ten sezon, nic w tej lidze pewne nie jest i nawet taki cud nie jest wykluczony. Tymczasem wiele wskazuje na to, że mecz ostatniej kolejki sezonu między Atletico i Barceloną na Camp Nou będzie decydował o mistrzostwie kraju . Stanie się tak (bez względu na wyniki Realu), jeżeli w kolejce przedostatniej Barca wygra swój mecz z Elche, a Atletico co najmniej zremisuje z Granadą. Barcelona w tym sezonie nie pokonała jeszcze Atletico, ale nie można wykluczyć, że to się w końcu stanie - wszak w ich ostatnim meczu na Camp Nou Katalończycy przeważali przez większość meczu, ale zabrakło skuteczności.

[Maciej Dolecki]

Moim zdaniem owe "cuda" to rzecz jak najbardziej normalna. Tak się dzieje ponieważ większość ludzi traktuje ligę hiszpańską jako ligę dwóch zespołów. I nagle wszyscy krzyczą "cuda". To nie Maria wiecznie dziewica czy Betlejem. Po prostu reszta ludzi może dostrzeże potęgę iberyjskiej piłki. Może ona ma mniej pieniędzy oraz nie jest tak bardzo opakowana jak BPL, ale posiada dobrych, świetnych piłkarzy i trenerów, którzy znają pojęcia "taktyka" a nie bieganie od pola karnego do drugiego pola karnego bo takie jest SHOW.

Słaba Barcelona wyjaśnia przyszłego mistrza Anglii, Atletico wyjaśnia Chelsea, Real (który traci punkty) przejechał się po Monachium jak Shermany po Berlinie, Seviila w finale LE pokonując m.in Eintraht Frankfurt ( z piekielnie mocnej Bajaligi), FC Porto oraz w półfinale... Valencię - tak, tą co urwały punkty Królewskim na SB.

aa, jeszcze jedno. W tym sezonie hiszpańskie kluby w fazie pucharowej eliminują tylko Hiszpanie ( Betis wyeliminowała w derbach Sevilla, która później pokonała Valencie, Barcelonę wyeliminowało Atletico)

Witamy w realnym świecie , a nie wyimaginowanym Matrixie.

[ariasz]

Na polsacie nie pokazują LaLiga, więc skąd populacja pewnej prowincji eurolandu może wiedzieć, trochę zrozumienia Macieju Tolerancja przede wszystkim.

[Maciej Dolecki]

Faktycznie,w Polandzie ponad 3,5 mln należy do słoneczka. A nawet te osoby, które posiadają plusika to bez pakietu z canałami plus.

Ja jestem tolerancyjny. chyba..

[Krzysztof_Ostrowski]

No tak, w lidze hiszpańskiej nawet zawodnik drużyny ze strefy spadkowej określany jako "surowy technicznie" potrafi strzelić z woleja przewrotką (niestety minimalnie chybiąc). Te "cuda" oczywiście świadczą dobrze o tych słabszych drużynach z LaLiga, ale prawdopodobieństwo 3 potknięć rywali Barcy w 3 kolejnych meczach było jednak bardzo niewielkie (pewnie około 2-3 procent). Oby tylko w Elche nie było żadnych "cudów".

[Maciej Dolecki]

Obecnie część drużyny Barcy jest myślami na Mundialu. Natomiast Elche ma ledwie 3 pkt nad strefą spadkową. Jak jeszcze trochę maja ambicji (w co wątpię) to wygrają.

[Maksymilian Antoniów]

Atletico coś wygra, jestem pewny. Albo ligę, albo LM, a nie zdziwię się jeśli to i to. Zespoły grające takie sezony konia zawsze kończą z czymś na koncie.

A tymczasem w głosowaniu UEFA na najbardziej atrakcyjną ligę zwyciężyła La Liga.



Grafika przedstawia jaka część głosujących z każdego kraju w ankiecie UEFY wskazała ligę, którą jest najbardziej zainteresowana.

http://www.marca.com/2014/05/08/futbol/ ... 46812.html

No cóż, przynajmniej dzięki Atletico przestało się mówić bajdurzyć o lidze szkockiej.

[Grzegorz_Zawiślak]

I tym samym sezon 2013/2014 na boiskach Bundesligi dobiegł końca. W ostatnim meczu Hertha Berlin uległa u siebie Borussii aż 0-4, z czego 2 bramy zaliczył Robert, w tym jedną naprawdę ładnej (a może "drewniackiej" ) urody.

https://vine.co/v/Mgiddtw9Bp3

Z kolei spoglądając na mecz Bayernu ze Stuttgartem można było usnąć. Fatalną piłkę gra obecnie Bayern, który - mam nadzieję - dostanie w finale o Puchar Niemiec od BVB. Długie utrzymywanie się przy piłce, wymiana licznych podań w środku boiska, brak klarownych sytuacji do zdobywania bramek, a nawet coraz liczniejsze straty - tak obecnie wygląda gra "Bawarczyków". Ciekawy jestem, jak wypadną w kolejnym sezonie.

Warto jednak zwrócić uwagę na znakomity bilans Lewandowskiego po ostatnim meczu tego sezonu. Dzięki dwudziestu zdobytym bramkom i jedenastu asystom w 33 rozegranych meczach, Robert zgarnął całą pulę, wygrywając zarówno w klasyfikacji strzelców, jak i klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi. Życzę mu, by równie dobry sezon zaliczył na start w Bayernie.

[Krzysztof_Ostrowski]

Zdobycie przez Lewandowskiego korony króla strzelców Bundesligi to bardzo duży wyczyn - żaden Polak nigdy nie był najlepszym strzelcem w żadnej z czołowych lig Europy (Hiszpania, Anglia, Niemcy, Włochy). A gol z wolnego świetny - w same widły w stylu Ronaldinho czy Beckhama. Już w tamtym roku Lewy był bardzo blisko korony, ale przegrał ją w ostatniej minucie...ostatniej kolejki. Tymczasem teraz pora na przenosiny do Bayernu. Trochę żałuję, że Robert nie zostaje w Dortmundzie - gdyby pobył tu jeszcze kilka lat i dołożył kolejne 100 goli, to stałby się prawdziwą legendą tego klubu. Ale Bayern to nowe wyzwanie, a i 11 milionów euro za rok piechotą nie chodzi. Przez jakiś czas może być mu trudniej wejść w nową ekipę Pepa Guardioli, ale zobaczymy jak będzie.

[Maciej Dolecki]

Przedostatnia europejska ligowa niedziela przed nami. Dzisiaj na Ethihad Stadium koronacja nowego mistrza Anglii, a w Hiszpanii o 19 trzy ważne mecze.

Reanimowane przez Królewskich Katalońskie zoombie zagra z walczącym o trzymanie Elche, natomiast Materaca czeka łatwiejsza przeprawa u siebie z Malagąa a oddział czerwonego Krzyża ( określenie takie zwiazane z dobrymi uczynkami:D) z białej części Madrytu jedzie do Vigo by zagrać z tamtejszą Celtą, która prowadzi Luis Enrique - być moze następca Tatusia Martino w stolicy Katalonii. To były gracz Realu, który za darmo odszedł do największego rywala. Podczas gry w blaugrana nie ukrywał swojego nastawienia do Królewskich.





http://vimeo.com/88447527



w zespole z Vigo zagra dwóch wychowanków Barcy- stoper A.Fontas oraz Rafihnia, Będzie sie działo

Zapowiadają się emocjonujące mecze.

Utwór tygodnia dla La Ligi. Katalońskie zoombie w utworze, który oddaje co się dzieje w najlepszej lidze świata. Visca el Barca!

[Marcin Głodek]

No i Manchester City został mistrzem Anglii pokonując w ostatnim meczu sezonu Westham 2:0 .

[Maciej Dolecki]

Czyli 17 maja przed godziną dwudziestą poznamy mistrza Hiszpanii sezonu 2013/2014. Materace nie potrafiły wykorzystać szansy jakimi były wpadki Królewskich ( którzy po dwóch błędach - Ramosa oraz X.Alonso przegrali z przyszłym trenerem Barcelony) oraz remis Barcelony z walczącym o utrzymanie Elche. David Villa mając piłkę meczowa w trzeciej minucie doliczonego czasu gry nie był w stanie pokonać dobrze dzisiaj dysponowanego Caballero. Bramka była by warta 10. tytuł mistrzowski oraz spokój w meczu na CN.

[Marcin Głodek]

Real Madryt straci szansę na mistrzostwo Hiszpanii przegrywając wczorajszy mecz 2:0, w walce pozostała Barcelona (choć także przegrał) i Atletico. Niech wygra w takim razie lepszy .

[Marcin Głodek]

Polska-Niemcy 0:0

Po pierwsze nie przegraliśmy, po drugie nie straciliśmy bramki . Co prawda mogło być lepiej, bo graliśmy z niemiecką ławką rezerwowych , ale wyszło jak zwykle .

[Krzysztof_Ostrowski]

Dziś pora na najważniejszy mecz klubowego sezonu w Europie - finał Ligi Mistrzów o 20:45 w Lizbonie. Po raz pierwszy w historii Ligi (Pucharu) Mistrzów zmierzą się ze sobą drużyny z jednego miasta - Real Madryt podejmie Atletico Madryt. Zapowiada się mecz pełen walki i spięć, jak przystało na derby drużyn z jednego miasta. Kibice Realu Madryt mają od paru lat fioła na punkcie Decimy, czyli dziesiątego Pucharu Europy. Liczą na błysk swoich wielkich gwiazd, z Cristiano Ronaldo na czele. Zmagał się on ostatnio z pewnym problemami, ale na finał powinien być zdrów i pewnie liczy na poprawę swego niewiarygodnego dorobku 16 goli w jednym sezonie LM. Z kolei w Atletico liczą przede wszystkim na całą drużynę i trenera. To wielka rewelacja tego sezonu i będę za nich trzymał kciuki. Nie mają aż tylu indywidualności co Real, ale jako drużyna stanowią przynajmniej taką samą siłę, a mistrzostwo Hiszpanii mogło dodać im skrzydeł. Obie drużyny nie były ostatnio w formie, ale na finał LM mobilizacja będzie pełna. Diego Costa nawet pojechał do Serbii do cudownej doktor, która leczyła go specyfikiem z końskiego łożyska i prądem. Jaki będzie efekt? Może strzeli gola, a może szepnie "czułe" słówko do Ramosa, co skończy się wyrzuceniem z boiska "króla czerwieni"? Na pewno powinno być ciekawie.

[Maciej Dolecki]

Finały wygrywają indywidualności. Z "bulem" serca to pisze, ale niestety dzisiaj wygra biała cześć Madrytu. Królewscy nie odpuszczą, za długo czekają na swoją La decime te drużyny już grały ze sobą w rozgrywkach pucharowych. Skończyło się 5-0 w dwumeczu.

[Marcin Głodek]

No i upragniona ,,Decima'' Realu Madryt stała się faktem . Choć trzeba powiedzieć, że Atletico było czarnym koniem tego sezonu ligii mistrzów i myślę, że Atleci powinni być dumni, że tak daleko zaszli. Szkoda jednak, że przegrali, ale tak jest piłka nożna. To był pierwszy w historii finał, w którym zagrały dwa kluby z jednego miasta.

A na naszym podwórku, Legia Warszawa zdobyła 10 mistrzostwo Polski, choć do końca sezonu pozostało jeszcze kilka meczów. Pomimo, że wywalczyli mistrzostwo to przegrali wczorajszy mecz z Ruchem Chorzów 2:1 i dzięki temu walka o drugie miejsce jest jeszcze otwarta .

[Marcin Głodek]

Polska-Litwa 2:1
Pierwsza część I połowy była w miarę dobra, ale w koncówce I połowy przez gapiostwo polskiej defensywy straciliśmy bramkę. II połowa była z bardziej otwartą grą i ładną akcją polskiej drużyny, która zakończyła się bramką wyrównującą . Bramkę na wagę zwyciężstwa zdobył Robert Lewandowski, co prawda z jedenastki, ale gol to gol . Tak więc przed startem do eliminacji Euro 2016 Polska reprezentacja poprawiła trochę humor trenerowi i kibicom .

[Michał_Lisiak]

A kto zdobył pierwszą bramkę dla Polski?
Tak się zastanawiam, czy dyskusję o Mundialu nie przenieść do tego tematu.

[Piotr_Skowroński]

Wyrównał Milik, a z karnego na 2:1 trafił Lewandowski Czy ten człowiek nie potrafi normalnie z akcji trafić? Miał 100% sytuację, którą oczywiście zmarnował. Poprzednia jego bramka dla reprezentacji padła również z karnego.

[Krzysztof_Ostrowski]

Już w najbliższą sobotę o 20:45 na Stadionie Narodowym w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy reprezentacja Polski zmierzy się z aktualnymi mistrzami świata Niemcami. W starciu z mannschaftem Joachima Loewa, delikatnie mówiąc, nie jesteśmy faworytami. Rywal to trochę mocniejszy niż herosi z Gibraltaru. W normalnych okolicznościach każdy życzyłby sobie, by Polska zagrała niczym Brazylia, ale nie tym razem. Nie po klęsce tej drużyny w Belo Horizonte. Tym razem Polska może zagrać lepiej niż canarinhnos i powinno to się udać - wystarczy poprawić wynik 1:7 A tak bardziej serio to Niemcy mają obecnie problemy kadrowe, a nasi reprezentanci powinni się bardziej zmobilizować na mecz z takim rywalem. Stąd obstawiam jakiś bardziej "normalny" wynik - np. jedno- lub dwubramkowa wygrana naszych zachodnich sąsiadów. Choć przydałoby się w końcu z nimi wygrać - może "Lewy" nie zauważy, że nie gra w Niemczech i coś postrzela?.

[Grzegorz_Zawiślak]

Ja powiem tak - nie będę zdziwiony, jeśli przegramy. Niemcom, moim faworytom na mundialu, z pewnością nie mam zamiaru tym razem kibicować. Nasi zachodni sąsiedzi mają naprawdę spore problemy kadrowe... Gdyby jeszcze Neuer się wysypał, to już w ogóle byłoby bajecznie. A tak poważnie mówiąc, uważam, że jesteśmy w stanie w tym meczu coś ugrać i na pewno nie będę od razu skazywał naszych na porażkę. Krytyczne będzie zatrzymanie z przodu Mullera i Goetze. Ale, oprócz tego, potrzebna jest przede wszystkim nasza dobra gra, polegająca nie tylko na chęci bronienia i próbach kontratakowania, a narzucenia dobrego tempa gry. Brzmi trochę szaleńczo, w końcu doskonale wiem, z kim nam przyjdzie grać, ale kiedy, jak nie teraz wykorzystać atut tak mocno osłabionych Niemców i to jeszcze na własnym terenie, wśród wspaniałej publiczności na Narodowym? Przed nami dwa bardzo ważne spotkania w Warszawie, w których po prostu musimy grać o pełną pulę. To właśnie te mecze pokażą, na jakim etapie znajduje się nasza reprezentacja i co tak naprawdę jest warta. Jestem dobrej myśli i wierzę w sukces naszych

[Maciej Dolecki]

Posiadamy zawodników grających w czołowych zespołach grających w najlepszych ligach świata i nadal się boimy. Scenariusz standardowy - Polacy nic się nie stało..

Nasi zawodnicy psychicznie nie są przygotowani do gry w kadrze. Cały czas odwołujemy się do historii etc. Niech zaczną w ogóle grać a nie bezwładnie podawać piłkę. To będzie już sukcesem.

Reprezentacja Niemiec pokazuje jasno - nie ma Lewandożenia. Gra zespół. Niestety, ale musimy zainwestować w zagranicznego selekcjonera(oczywiście nie pierwszego lepszego). Leo Benhaker potrafił zrobić z takich przybłęd jak Bonin - prawdziwych zawodników.

A tak, ponownie będziemy oglądać naszą "polską myśl szkoleniową"

[Grzegorz_Zawiślak]

Była jedna z większych szans na pokonanie Niemców? I się udało! Wielkie brawa dla każdego z chłopaków, gdyż włożyli w ten mecz naprawdę wiele zdrowia. Milik i Mila, autorzy najważniejszych bramek w historii potyczek pomiędzy Polską i Niemcami, rewelacyjna dyspozycja Szczęsnego, "profesora" Glika, Lewandowskiego - no po prostu niemal (były słabsze ogniwa, ale podobno zwycięzców się nie sądzi ) cała "11" zagrała naprawdę dobry mecz!

Teraz trzeba szybko studzić głowy i szykować się na kolejny mecz o pełną pulę ze Szkotami.

[Krzysztof_Ostrowski]

Mannschaft w końcu pokonany! Szczęsny zatrzymał Niemców, a Mili rozstrzelali ich. Brawa dla naszych przede wszystkim za przeprowadzenie dwóch skutecznych akcji i za świetne interwencje bramkarskie. Jednak pomocna była też odrobina szczęścia - a raczej cały worek szczęścia. Normalnie Niemcy oddając dwadzieścia parę strzałów na bramkę zamieniają przynajmniej kilka z nich na gole i w dniu wczorajszym wynik np. 1:4 był całkiem realny. Ale najważniejszy jest oczywiście wynik faktyczny, wynik historyczny. Pora na Szkotów, wcale nie będzie łatwo.

[Maciej Dolecki]

Dobrze, że wtorkowy mecz ze Szkotami odbędzie się w Polsce. Ciekawe, czy wystarczy sił na powtórzenie wyniku. Bez zmian w pierwszej jedenastce się nie obejdzie. Wawrzyniak i Jodłowiec powinni trochę odpocząć. Widać, że mecze na poziomie reprezentacyjnym póki co ich przerastają.

[juliaw]

Każdy od czegoś zaczynał. Należy im dać szansę na grę. A Kuba B. wiadomo czy zagra we wtorek?

[Maciej Dolecki]

juliaw

Nie wiadomo czy "bileter" zagra. Może i lepiej.

[Kasia Szczurek]

Oglądając sobotni mecz z Niemcami doznałam szoku W pewnym momencie zastanawiałam się nawet czy faktycznie dobre spotkanie oglądam. Muszę jednak chłopaków pochwalić za grę - szczególnie Glika i Szczęsnego (pierwszy pokazał jak powinno się grać w linii obrony, a drugi jak się "lata" na bramce).

Czego oczekuję w meczu ze Szkocją? Zaangażowania i walki o każdą piłkę. Jestem bardzo ciekawa jaki będzie wtorkowy wynik spotkania i czy tym razem będziemy chwalić Nawałkę, czy wieszać po nim psy

[Maciej Dolecki]

Może lepiej zostawić pieski ( obrońcy praw zwierząt czuwają) w spokoju. Najważniejsza informacja - Jodłowiec nie zagra w jutrzejszym meczu. A opróćz zaangażowania musi być też walka, bo brytole do narodów technicznie uzdolnionych nie należą, to jednak rugby mają we krwi.

[Grzegorz_Zawiślak]

Jak na razie sprawcami szczególnie sporych, ale jakże miłych i wcale nie aż tak niespodziewanych niespodzianek są Słowacy i oczywiście Polacy. Tymczasem dziś wielką sensację sprawili Islandczycy, którzy przed chwilą skończyli mecz, pokonując u siebie 2-0 Holendrów. Warto zauważyć, iż do tej pory zgromadzili łącznie 9 punktów (wcześniej pewne zwycięstwa z Turcją i Łotwą), tyle samo co Czesi, którzy zwyciężyli na wyjeździe z Kazachstanem 4-2.

Tymczasem już jutro walczymy ze Szkocją na Narodowym, gdzie ponownie spodziewany jest komplet fantastycznej publiczności. Będzie się działo! Przydałoby się postrzelać trochę brameczek, niczym podczas potyczki Legii z Celtikiem

[Maciej Dolecki]

Przydałoby się postrzelać trochę brameczek, niczym podczas potyczki Legii z Celtikiem

Może lepiej tego dwumeczu nie przypominaj.Fakt, wygraliśmy oba mecze, ale odpadliśmy, więc jaki w tym interes

Teraz to Szkoci będą się murować. Im potrzebny jest jeden punkt, by nie zwiększyła się przepaść punktowa. I tutaj może być nasza bolączka związana z naszym sztandarowym zagraniem - " polska gra kombinacyjna" nigdy nam praktycznie nie wychodziła. Może lepiej oddajmy szkotom piłkę... bo gdy się otworzyłem to oni włącza swoje KICK AND RUNi będzie po zawodach. I jeszcze jedna uwaga - Szkoci, podobnie jak każda nacja z wysp uwielbia grę skrzydłami i masę dośrodkowań. Mam nadzieje, że Wawrzyniak podoła..

[Grzegorz_Zawiślak]

Trzeba się cieszyć z remisu i cennego punktu, choć tym razem szczęście dopisało Szkotom. Kolejne fantastyczne wejście Mili, który z pewnością dostarczy nam jeszcze wiele radości swoją znakomitą dyspozycją. Jakaż szkoda, że jego kapitalna akcja nie zakończyła się ostatecznie bramką na 3-2...

Tymczasem Niemcy stracili bramkę w samej końcówce meczu i zremisowali 1-1 z Irlandią. W takiej sytuacji zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby nasze dzisiejsze zwycięstwo... Ale cieszmy się, póki Niemcy tracą jednak swoje okazje. Teraz czekamy na połowę listopada i wyjazdowy mecz z Gruzją, który oczywiście trzeba wygrać, biorąc pod uwagę, że 29 marca gramy na wyjeździe arcyważne spotkanie z Irlandią.

____



Gramy, gramy, bez faulu! Widać, że poziom dobierania sędziów zaczyna przypominać mundial w siatkę... Hiszpańskie dno.

[Grzegorz_Zawiślak]

W taki sposób swój kolejny mecz w Lidze Europy wygrała Legia Warszawa, która ma już na swoim koncie 9 punktów!

https://www.youtube.com/watch?v=Ff6rQw7wsyY

[Maciej Dolecki]

Jutro o godzinie 18 na Estadio Santiago Bernabeu zostanie rozegrany klasyk, który przyćmiewa derby Liverpoolu, Manchesteru, Londynu, Mediolanu, Rzymu etc. Mowa oczywiście o "el Clásico". Naprzeciw siebie wyjdą najlepsi z najlepszych. Dwa supermocarstwa wywodzące się z najlepszej ligi świata - La Liga *. Real Madrid CF vs FC Barcelona. Kastylijska Galaktyka goszcząca Dumę Katalonii. Naprzeciw siebie oko w oko C.Ronaldo, Benzema, J.Rodrigez vs L.Messi, Neymar i wracajacy po czteromiesięcznej dyskwalifikacji Luis Suarez.