Pytania i odpowiedzi - dziwne chmury, ciekawe zjawiska, itp.

[Marcin_Gołębiowski]

Tutaj dwa ostatnie zdjęcia tego zjawiska. Być może mam jeszcze film ale muszę poszukać.

[Marcin_Gołębiowski]

Godzina 16:50 w bardzo ciepły dzień. A i wiatr nie to, że był jakiś masakrycznie mocny tylko się nasilił.

[Kamil Sekulski]

Na moje oko jest to smuga opadowa. Wallclouda nie widzę i chyba nie da się go na siłę tam zauważyć. Przy obecności mezocyklonu prąd wstępujący byłby lepiej widoczny

[Magdalena Izdebska]

Jak dla mnie również jest to piękna smuga opadowa, niczym nie przypominająca wallclouda . Dla porównania niżej zamieszczam zdjęcie typowego obniżenia na supercella. Pozdrawiam serdecznie.

http://addins.wrex.com/blogs/weather/wp ... 72_big.jpg

[Marcin_Gołębiowski]

Jak dla mnie również jest to piękna smuga opadowa, niczym nie przypominająca wallclouda . Dla porównania niżej zamieszczam zdjęcie typowego obniżenia na supercella. Pozdrawiam serdecznie.

http://addins.wrex.com/blogs/weather/wp ... 72_big.jpg

Madziu, Madziu "Oski98" tylko głośno myślał, że jest to chmura stropowa a tego nie stwierdził Ja rozwieję to i powiem, że to na 100% nie Wall Cloud gdyż zdjęcie zostało wykonano na froncie chmury. Ale też nie sądzę aby to była Virga.

[Andrzej Nobik]

Wczoraj w Kaatowicach pojawiły się takie chmury proszę mi powiedzieć czy może próbowały wczoraj utworzyć się fale Kelvina Helmholtza z tych chmur które tu zamieszczam ? Ewentualnie co to są za chmury ?

[Damian Zbieg]

Mogły być słabe załamania K-H, ale na zdjęciach nie widzę wyraźnych form. Czasem fale altocumulusa ustawiają się pod takim kątem do obserwatora, że wyglądają jak załamania, a nie zawsze nimi są. Pierwsze dwa zdjęcia to najprawdopodobniej słabo wykształcone załamania.

[Maciej Masialski]

Najwidoczniej 30 grudnia były dogodne warunki do powstawania różnorakich zawirowań, zamieszczam zdjęcie z Zatora z tego samego dnia (30 XII):

[Kamil Sekulski]

Maciejaszek Twoje zdjęcie to moim zdaniem przykład chmur Altocumulus undulatus

[Bartek_Pawłowski]

Co to za chmury? Znalazłem do w swoich zdjęciach. O ile dobrze pamiętam, to zrobiłem to zdjęcie po dużych opadach deszczu.

[Artur Michalak]

Nie są to Cb incus?

[Bartek_Pawłowski]

Na cb incus wydają mi się za niskie i za małe. Tych chmur było chyba ze trzy koło siebie. Wiem że tego dnia było chłodno jak na ten czas.

[Szymon Walczakiewicz]

Ta chmura to Cb - w zimie są one po prostu w swojej rozciągłości pionowej mniejsze niż te "letnie Cb"

[Bartek_Pawłowski]

Tylko ja to zrobiłem 1 czerwca 2012 roku. Przepraszam, że zapomniałem napisać i dziękuje za odpowiedz

[Szymon Walczakiewicz]

Nic nie szkodzi
To, że był to czerwiec nie świadczy wcale o tym, że nie mogła być chłodna masa powietrza. Akurat od 1 czerwca 2012 roku do Polski napłynęła z północy kontynentu chłodna masa powietrza arktyczno-morskiego i stąd te "zimowe Cb-ki". Także prawdopodobnie jest to Cb .

[Damian Zbieg]

Tu bym się spierał. Akurat na tych zdjęciach nie widzę Cb-ka. To cumulus, który wypiętrzając się trafił szybko na niską warstwę inwersji, która sprawiła, że wierzchołek szybko się spłaszczył, tworząc stratocumulusowe kowadło. Nie widać smug opadowych ani w okolicy kowadła ani pod spodem. Z takich chmur czasami może kropić, ale często nic nie pada, a wyglądają jak Cb. Oczywiście to byłby Cb, gdyby widać było smugi - jak na zimowych Cb-kach jest. Jednak w tym przypadku jest to Cu z kowadłem . To nie są moje ulubione chmurki, bo mają to do siebie, że jak się rozwinie masa takich placków, to następnie zostaje stratocumulus do wieczora Powszechny typ konwekcji w masach polarnomorskich, przy osiadaniu powietrza.

[Szymon Walczakiewicz]

Dokładnie dlatego napisałem, że prawdopodobnie
Typowa chmurka dla chłodnych mas powietrza.

[Bartek_Pawłowski]

Dzięki za odpowiedzi

[xsemi]

Co to jest?



Zjawisko zaobserwowane w listopadzie.

[Kamil Sekulski]

Wygląda mi to na smugi opadowe

[Radosław Badowski]

Tak, smugi opadowe Jeśli nie docierały do ziemi zwą się "virga"

[Culo]

Witam.

Sięgnąłem do starych zdjęć z pracy na Półwyspie Helskim (zdjęcie nie moje) i znalazłem udokumentowaną nadchodzącą nas nas burzę (rok 2005).



Po przeczytaniu kilku artykułów na waszej stronie, domyślam się, że jest to superkomórka (ze względu na skręcające się "pasy" nad wałem szkwałowym). Jeśli źle myślę, proszę o wyprowadzenie mnie z błędu. Zastanawiam się tylko co znajduje się pod chmurą szelfową (strzęp na środku)? Czy jest to po prostu mocno odstająca część wału, czy może coś innego?

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie

[Wojtek_Bartula]

Ten strzęp na środku pod szelfem to fractus, zaraz za nim widać opady.

[Michał_Żarnowski]

Nie musiała to być superkomórka. Takie formacje chmurowe występują także podczas zbliżania się bow echo czy derecho

[basta]

Witam wszystkich serdecznie, jestem nowy na forum i właściwie zupełnie zielony w sprawie większości kwestii o których tu piszecie i potrzebuję Waszej pomocy

Pisałem w tej sprawie z zapytaniem na pw do 2 osób, ale uzyskałem 2 sprzeczne odpowiedzi, dlatego napiszę jeszcze raz tutaj, może w drodze dyskusji uda nam się dojść do zbliżonych wniosków.
Może się to wydać głupie, ale dla mnie to ważne. Czy jest możliwość, aby deszcz mógł padać w jednym miejscu, a w miejscu oddalonym o ok. 2 metry nie?
W miejscu A pada, a 2 metry dalej jest sucho? Nie mam na myśli mżawki.

Pytam, ponieważ wydaje mi się, że niestety moja dziewczyna zaczyna opowiadać mi jakieś różne rzeczy, które raczej nie mogłyby się wydarzyć :/ Mówiła, że miała taką sytuację i związane było to z tym, że w tym miejscu kończyła się chmura ;P
Z jednej odpowiedzi dowiedziałem się, że jest to niemożliwe, ponieważ deszcz spada z dużej wysokości i ze względu na wiatr granica deszczu na dole się zaciera i w chmurach istnienie granicy o szerokości 2 metrów między strefą opadów a strefą bezopadową jest raczej nierealne.

W drugiej odpowiedzi otrzymałem info, że jest taka możliwość i może to być związane np. ze zjawiskiem wet microburst.
Proszę o potraktowanie tego pytania poważnie, przed rozmową z nią chciałbym zasięgnąć porady ekspertów.

[Paweł_Cholewa]

Jest możliwe żeby deszcz padał załóżmy w miejscu, w którym Ty się znajdujesz, natomiast kawałeczek dalej od Ciebie może być sucho . Sam byłem świadkiem kiedyś czegoś takiego, gdy przechodząc przez most na moment zaczęły spadać duże krople, natomiast już po drugiej stronie nie spadła ani kropla deszczu. Jest to zależne od kilku czynników. oczywiście w grę musi wchodzić tutaj energia konwekcji, która będzie tworzyć powstające lokalnie opady deszczu, do tego oczywiście znikomy wiatr w warstwie granicznej. Załóżmy wypiętrzy nam się cumulus mediocris, który przy odpowiednim nawodnieniu zacznie uwalniać krople wody, to wiadomo że na pograniczu tej chmury i czystego nieba będzie granica również i w padającym deszczu.

Z jednej odpowiedzi dowiedziałem się, że jest to niemożliwe, ponieważ deszcz spada z dużej wysokości i ze względu na wiatr granica deszczu na dole się zaciera i w chmurach istnienie granicy o szerokości 2 metrów między strefą opadów a strefą bezopadową jest raczej nierealne.

Co z tego jeśli spada z dużej wysokości? Jeśli będą odpowiednie warunki przy prawie bezwietrznej pogodzie, albo ze słabym przepływem (bo taka sytuacja się też zdarza szczególnie w PBL), wtedy granica nie koniecznie o szerokości tych 2 metrów może powstać, ale np. o kilkunastu metrach. Przykładowo po twojej prawej stronie możesz słyszeć szum deszczu i widzieć schodzące blisko smugi opadowe, zaś Ty sam będziesz się znajdować w suchym rejonie.

W drugiej odpowiedzi otrzymałem info, że jest taka możliwość i może to być związane np. ze zjawiskiem wet microburst.

Tak wetmicroburst to lokalne zjawisko, ale przy nim występują silne porywy wiatru, więc ten deszcz tak czy siak może być "rozsiewany na większe odległości" niż tylko w miejscu gdzie mamy do czynienia z silnym prądem zstępującym.

[Mikołaj_Lulkiewicz]

Myślę, że zdjęcia które zrobiłem 12.07.2012 dobrze ukażą i rozwieją wątpliwości jak bardzo lokalny może być konwekcyjny, silny opad deszczu. Jak widać powierzchnia na jaką spadają duże ilości wody jest niewielka, w centrum jak i na obrzeżach tej strefy mamy ulewę, ale już kilka metrów poza zasięgiem smugi w ogóle nie pada lub tylko kropi bądź występuje mżawka.

[basta]

Sam byłem świadkiem kiedyś czegoś takiego, gdy przechodząc przez most na moment zaczęły spadać duże krople, natomiast już po drugiej stronie nie spadła ani kropla deszczu.

Co z tego jeśli spada z dużej wysokości? Jeśli będą odpowiednie warunki przy prawie bezwietrznej pogodzie, albo ze słabym przepływem (bo taka sytuacja się też zdarza szczególnie w PBL), wtedy granica nie koniecznie o szerokości tych 2 metrów może powstać, ale np. o kilkunastu metrach.

No właśnie minimum kilkanaście metrów, a ja mam na myśli max 2 metry, szczerze powiedziawszy to ona podała jeszcze nieco mniejszą odległość, ale ja zaokrągliłem już do 2 m. Gdyby mówiła o kilkudziesięciu metrach nie zdziwiłoby mnie to i uznałbym to za realne. Ona stoi gdzieś tam i na nią pada deszcz, a 2 metry dalej jest sucho...
Nie jest to mżawka ani burza, zwykły deszcz.

[Zniwiarz_okrutny]

W ubiegłym roku sam byłem świadkiem takiego zjawiska. Był to opad konwekcyjny, o małym, lokalnym zasięgu. Pojechałem z kumplem do sklepu , około 1 km od jego domu. Gdy czekałem na niego w samochodzie zaczęło padać dość mocno. Wracając do domu po ok. 700 m deszcz nagle przestał padać. Na odcinku 10 metrów dość mocny deszcz znikł, a ulica była sucha. Wyraźnie widoczna była granica, trochę więcej jak dwie dł. samochodu (ok. 10 m), gdzie mokra nawierzchnia zmieniła się w całkiem suchą .

[Piotr_Żurowski]

Jeżeli chodzi o kilkanaście, kilkadziesiąt metrów miedzy opadem a jego nie występowaniem to zdarza się to w odpowiednich warunkach jak zauważyli przedmówcy. Natomiast 2 metry to moim zdaniem ogromna fantastyka i nie wiem czy w ogóle mogło być to możliwe no chyba, że to była taka chmurka jak na kreskówkach nad głową.

[basta]

Odpowiedzi, które otrzymałem na forum są dla mnie wystarczające, dziękuję i pozdrawiam .

[Artur Michalak]

Hej. Nie wiem czy ktoś z Was zwrócił uwagę na pewne zjawisko może nawet i reguły a mianowicie chodzi o wiatr. Dokładniej o jego zanikanie na wieczór, co jest tego przyczyną?

[Maksymilian Antoniów]

Przyczyną jest... działalność słoneczna, a właściwie nagrzanie warstwy przyziemnej w ciągu dnia. Poprzez nagrzanie w ciągu dnia dolnych warstw atmosfery zmienia się stratyfikacja termiczna powietrza, staje się ono bardziej turbulentne. Natomiast gdy działalność słoneczna zanika, wszystko się "wyrównuje" i turbulentność powietrza znów jest mniejsza. Poobserwuj sytuację zwłaszcza przy napływie chłodnych mas morskich z wysokich szerokości geograficznych, w okresie jesień - wczesna wiosna zwłaszcza w PAm wiatr jest często porywisty w ciągu dnia, gdy słońce "działa" ale w nocy już jego porywistość jest mniejsza, chociaż i tak, jak wiadomo, wiatr jest trochę silniejszy niż w innych masach powietrza przy podobnym gradiencie ciśnienia, bo jest to masa bardzo turbulentna. W PPm też to zauważysz. W innych masach oczywiście też, bo mechanizm ten działa podobnie, ale wg mnie najwyraźniej (z punktu widzenia zwykłego obserwatora pogody) czuć to w tych wymienionych wyżej.

Poprzez podobny mechanizm - tj. zmianę stratyfikacji i unoszenie się nagrzanych warstw powietrza ku górze, tworzą się często najpierw Cumulusy, a niekiedy nawet Stratocumulusy powstałe z rozrostu Cumulusów z konwekcji termicznej - również najczęściej w PAm lub PPm, pod warunkiem oczywiście, że warunki termiczno-wilgotnościowe uwarunkowane sytuacją baryczną na to pozwalają. I - podobnie jak z wiatrem - wraz ze słabnięciem działalności insolacyjnej, nowe chmury przestają powstawać, a powstałe wcześniej zanikają, przy czym prędkość zaniku zależy oczywiście od tego jak bardzo chmury z konwekcji termicznej rozrosły się.

[monika98]

Witam
Jestem tu nowa , a chmurami nie interesuję się długo , więc bardzo proszę o pomoc w zlokalizowaniu chmur ze zdjęć poniżej.
Więc zdjęcia ( dokładniej klatki z filmu ) zostały zrobione koło 2008/09 roku w Łodzi .
Pamiętam że było widać nisko i szybko przechodzące nad blokami ''białe chmury '' , po których nastąpiły ciemne
( jak na zdj. 1 ) , następnie z okna wschodniego były nakręcone dziwne chmury które jakby ''spływały w dół '' ( zdj . 2 ) , widoki były niesamowite ale niewiele pamiętam .
Pozdrawiam.


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[Kacper Kafel]

To tzw. whale's mouth powstające na tylnej ścianie shelf clouda (który z przodu jak nadciągał był oświetlony co zauważyłaś jako białe niskie chmury).

[readlord]

Czy tornado F1 może się zamienić w śmiertelne F5, i z powrotem, F5 W F1?
- Odpowiedź: Nie znana.

Czy opady deszczu mogą zniszczyć dach?
-Odpowiedź: Nie znana.

Jaki był rekord w Polsce największej trąby powietrznej?
-Odpowiedź: Nie znana.

Ile super komórkowa burza ma szans na stworzenie się trąby powietrznej od F5-F1?
-Odpowiedź: Nie znana.

Czy był rekord trąby powietrznej w jej km"h ?
-Odpowiedź: 486 km/h. Tornado zabiło 36 osób. - Około 486 km/h.
Odpowiedź dodał: Wojtek_Bartula - Bardzo dziękuję.


Jeśli to zły dział, proszę o przeniesienie.

[Wojtek_Bartula]

Czy był rekord trąby powietrznej w jej km"h ? Słyszałem, ze 500 to maximum, ale czy to prawda?
-Odpowiedź: Nie znana.

3 maja 1999 roku niedaleko Bridge Creek OK, prędkość jaką zarejestrował radar dopplerowski (oczywiście nie ma innego sposobu na zmierzenie prędkości w środku trąby powietrznej, wszystkie urządzenia zostaną zniszczone) to 302 mph czyli około 486 km/h. Tornado zabiło 36 osób.

[readlord]

Bardzo dziękuje, czekam jeszcze na dalsze odpowiedzi

[Kamil Sekulski]

Jaki był rekord w Polsce największej trąby powietrznej?

Niektóre źródła podają, że najsilniejszą trąbą powietrzną w Polsce była trąba za dnia 20 lipca 1931 roku z Lublina. Naukowcy oszacowali wówczas prędkość wiatru w granicach 110-145 m/s (F5). Niektórzy twierdzą, że trąba była silniejsza i że wówczas mógł paść rekord szybkości wiatru.

Czy opady deszczu mogą zniszczyć dach?
Zależy od stanu dachu i przede wszystkim od tego z czego był zbudowany. Ale wydaje mi się to dosyć wątpliwe.

Czy tornado F1 może się zamienić w śmiertelne F5, i z powrotem, F5 W F1?

Wydaje mi się, że zmiana siły tornada jest rzeczą naturalną, jednak czy tak duże wahania prędkości wiatru są możliwe nie mam szczerze pojęcia.

[Zniwiarz_okrutny]

Z tą trąbą powietrzną z Lublina to jest trochę niejasności co do prędkości wiatru. Oceniając zniszczenia po kilku zdjęciach z tamtego okresu ciężko jest uwierzyć w to, że osiągnęła taką siłę jak podają niektóre źródła. Zresztą jest wątek na ten temat na forum.

Dach jaki my znamy, czyli np. z dachówki albo z blachy nie zostanie zniszczony przez deszcz, bądźmy poważni , co innego duży grad. Taki wielkości piłki do tenisa na pewno zrobi szkody.

Co do zmiany siły tornada, gwałtowny wzrost prędkości od F1 do F5 jest raczej nie możliwy, co innego jak trąba zanika.