
Wracając do sprawy.Ok godziny 14:00 tuż nad moją miejscowością zaczęły kłębić się Cumulonimbusy.Ok pół godziny później chmura wydała pierwsze wyładowanie,których z każdą minutą przybywało.Kolejne pół godziny później dosłownie nad moją głową była regularna burza,dająca bardzo dużą ilość wyładowań , najpierw typu CC,później CG.Gdy burza zaczęła niebezpiecznie blisko ciskać piorunami,wyłączyłem komputer i udałem się przed dom na łowy


A na koniec burzy miałem piękne mammatusy
edit: kurde pomyliłem się w godzinie w raporcie ESLL ja podałem w CEST a tam jest czas w UTC, mój błąd.