Postby Grzegorz M » Sunday, 3 Jan 2016, 11:10
Nie wiem czy to co przedstawie, ma związek z tym dniem, ale nie chcę zakładać nowego tematu.
Będąc często na rybach w miejscu zwanym Kiełbasów(jest to las należący do miejscowości Jeleśnia) moim oczom ukazywał się zniszczony obszar lasu, gdzie praktycznie w jednej linii powalone zostały wszystkie drzewa, teraz nie wygląda już to jakoś ciekawie, bo wszystko na nowo zarosło, ale ja zainteresowany sytuacją postanowiłem się nieco dowiedzieć o tym co się tam stało. Z relacji świadków, w roku 99(ciężko było wydusić dokładną datę) przeszła tam nawałnica, która przemieszczała się z zachodu, czyli od strony wcześniej wymienionych w cytatach z artykułów miejscowości Świnna, Wieprz oraz Radziechowy, które to są praktycznie w jednej linii, podobno chmura burzowa prezentowała się niezwykle groźnie: "bardzo czarna chmura, ściana deszczu w oddali, świata nie było widać, dziwy jakieś itd..." Niby można wnioskować, że komentarze na wyrost, lecz znam tych ludzi i raczej daleko im do składania takich opinii przy pierwszej lepszej burzy. Wracając do samego lasu, wszyscy zapytani twierdzą jedno, przeszła tam trąba powietrzna, domów tam wiele nie ma, a jak są, to kampingi wybudowane nie dawno i jakaś farma. Lecz trafiłem na pewnego gościa, które mieszka po drugiej stronie rzeki i zapytany o tę sytuację odpowiedział jakże by inaczej, przeszła trąba powietrza i cudem jego dom minęła, z rozmowy z nim wywnioskowałem, że u niego padał tylko lekko deszcz i niespecjalnie mocno wiało, nawet o jakiejś "pogodzie" mówił, gdy to wszystko się działo cyt. "była pogoda, a to szło z stamtąd" wskazując stronę zachodnią. Niby na podstawie tego wszystkiego można by stwierdzić, że nie był to microburst, gdyż analizując wszystko co dowiedziałem się od świadków wyraźne smugi opadowe miały przejść bardziej na północ od lasu(jakiś kilometr), a w samym lesie pojawiła się tylko trąba bez innych zjawisk. Dalej niepewny tego wszystkiego postanowiłem pewnego dnia idąc na ryby przy okazji pozwiedzać ten las, widać które drzewo jest stare, a które posadzone po nawałnicy, zresztą większość zarosła wierzba, co ułatwiało sytuacje, udało się ustalić trasę zniszczeń, powstała wąska linia, którą przedstawię poniżej na mapce, do tego trafiłem na coś, co rozwiązywało by sytuacje(!), w lesie pozostały powyrywane korzenie i tylko pnie zostały odcięte i wywiezione, z kilku udało mi się ustalić wektory, w których drzewa zostały wywrócone i wyszło coś bardzo ciekawego, kierunki były dosłownie losowe, niby można pomyśleć, że przy wycince powykręcali je w różnych kierunkach, lecz sprawdzając to doszedłem do wniosku, że przy większości nic nie było ruszane. Po stronach przeciwnych od kierunku, w którym upadło drzewo znajdowały się dołki po korzeniach, bądź forma korzeni w jakich się one znajdowały nie pozwalała na jakąkolwiek większą ingerencję człowieka. Do tego w tym lesie jest drewniana kapliczka, już zabytkowa, od ścieżki zniszczeń dzieli ją kilkanaście metrów, jednak nie została nawet lekko uszkodzona, drzewa w okół też nie tknięte, widać wyraźne przejście w powalone pnie. Ludzie mówili oczywiście o cudzie i tego typu rzeczach, lecz wytłumaczenie jest proste, przeszło tam tornado i swoją ścieżką po prostu minęło kapliczkę.
Tutaj wspomniana mapka:
Tłumacząc w skrócie:
Zielony zakreskowany obszar, występują stare drzewa, brak widocznych zniszczeń.
Czerwonym zaznaczyłem ścieżkę gdzie występują znaczne zniszczenia starego drzewostanu, a zielonymi kropkami duże drzewa, które ocalały w tej ścieżce, na niektórych z nich widać jeszcze połamane gałęzie, czy zerwany czubek.
Błękitnymi strzałkami oznaczyłem wektory powalonych korzeni, pewnie by się tego więcej nazbierało, ale strasznie zarośnięty las, więc ciężko się szukało.
Niebieskimi paskami zaznaczyłem młody drzewostan gdzie nie ma praktycznie starych drzew poza kilkoma zaznaczonymi kropkami, nie ma tam też wywróconych pni poza jednym wyjątkiem, ale to mogło wywrócić się, ze starości, bo to leciwa wierzba, często tam chodzę na ryby i nic więcej nie znalazłem, a przez ten obszar można się dosyć spokojnie poruszać.
Tutaj street view z tego miejsca , można pojeździć po okolicy, widać, te duże drzewa, które zostały, dalej, na górce widać linie drzew i wyraźne przejście w stary drzewostan, wszędzie tam gdzie widać młode iglaki był las sosnowy wymieszany ze świerkami i pojedynczymi jakimiś drzewami liściastymi, te ostatnie głownie rosły przy drodze. Miałem też zrobione fotki robione z nieco innej perspektywy, było też kilka korzeni, jednak nie mogę ich znaleźć na swoim komputerze. Wiem, że udostępniałem je już w internecie, więc od razu, jak znajdę, to obiecuję, że podepnę je tutaj.