Efekty uzyskuje się praktycznie takie same jak podczas robienia fotki, z tą różnicą, że utrwalany jest obraz ruchomy.
Technika ta jest stosowana przy produkcjach kinowych. Mając ten adapter, można doścignąć "filmowy wygląd" nakręconego materiału.
A wygląda to tak:
Montujemy takie cacko na kamerze, dokręcamy obiektyw (w tym wypadku testowałem stary obiektyw od zenita, ale docelowo wyląduje tu kilak obiektywów nikona).

Dorzucamy jeszcze kilka filtrów i mamy armatę:

Pierwsze testy obiektywem zamocowanym za pomocą taśmy





Są to stop klatki z kamery HD...
i ... niebawem update, jak tylko kupie nikonowskie obiektywy i przeprowadzę porządne testy jakości.